W Polsce pomagamy Kamilowi i Antosiowi
Antoś
Antoś ma 4 lata, mieszka wraz z rodzicami w Żyrzynie woj, lubelskie.
Antoni jest dzieckiem niepełnosprawnym ruchowo z zdiagnozowanym Dziecięcym
Porażeniem Mózgowym czterokończynowym z przewaga strony prawej. Dzięki
systematycznej rehabilitacji a także współpracy z neurologopedą czyni coraz
większe postępy. Do ośrodka w którym jest rehabilitowany dojeżdża aż do
Lublina do Dziecięcego Szpitala Klinicznego oddalonego o 45 km od
Żyrzyna. Wyjazdy takie odbywają się dwa lub trzy razy w tygodniu. To tam
dzięki współpracy ze specjalistami staje się bardziej samodzielny. Od 3 roku
życia chodzi też do przedszkola integracyjnego w Puławach. Bardzo chętnie do
niego uczęszcza, gdyż kontakt z rówieśnikami bardzo wspomaga jego rozwój.
Antoś jest dzieckiem radosnym, bystrym, chętnie zdobywającym nowe
umiejętności chociaż nie zawsze kończy się to powodzeniem związku z jego
niepełnosprawnością. My rodzice robimy wszystko co w naszej mocy aby zapewnić mu jak najlepszą przyszłość.
I kilka słów od rodziców Antosia:
„W imieniu swoim jak i Antosia bardzo chcemy podziękować za okazaną pomoc jaką dostaliśmy. w czasach gdzie ludzie chcą tylko brać a nie dawać taki gest
bardzo dużo dla nas znaczy. Pomoże nam to zapewnić Antoniemu rehabilitacje na
wyższym poziomie co na pewno zaprocentuje w przyszłości. Jesteśmy bardzo
wzruszeni i jednocześnie bardzo wdzięczni wszystkim którzy nas wspomogli.
Jeśli możemy jeszcze o coś prosić to prosimy o modlitwę za Atonsia i dla nas
rodziców aby nie zabrakło nam siły w trudach i walce o zdrowie syna.
Dziękujemy bardzo”
Kamil
Kamil ma 11 lat razem z mamą i młodszą siostrą mieszkają w Krynicy Morskiej. Jego mama jest w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Kamil jest wyróżniającym sie uczniem, jest także ministrantem w miejscowym kościele parafialnym.
Oto fragment listu od mamy Kamila „Dzięki Waszemu wsparciu ja i mój syn możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość. Dzieki Wam w sercu Kamila rodzą się marzenia o przyszłym Gimnazjum. Za Waszą ofiarność niech Pan Bóg Wam wynagrodzi i niech Was umacnia.”
Oto kolejny list od mamy Kamila